Dobrego Fiata 125p nie trzeba reklamować, o dobrego Fiata 125p trzeba trzeba walczyć z innymi kupującymi. Każdy z tych samochodów to historia, którą nie opowiada, ale jak wierny przyjaciel – zachowuje w tajemnicy, a przez te minimum 20 lat mogłyby opowiedzieć naprawdę bardzo wiele. Niemy świadek całej masy różnych zdarzeń, przyjaciel, który nie raz pomagał w realizacji planów. To właśnie chciał podkreślić jeden ze sprzedających. Spójrzcie tylko na początek:
Niepowtarzalna okazja nabycia legendy PGR’u w najszybszym kolorze L80, w którym być może Twój ojciec pierwszy raz posuwał małolatę wyrwaną pod okoliczną remizą. Nie bądź gorszy od niego, kup ten wyjątkowy egzemplarz dla KONESERA małoletnich dziewcząt w stanie lekkiego upojenia alkoholowego, a zdążysz jeszcze dziś coś zaliczyć.
Laski zauroczone idealnym stanem blacharskim fiaciora z radości będą chciały wyrwać klamki, żeby jak najszybciej znaleźć się w środku i poczuć ten arystokratyczny chłód skajowej kanapy na swoich obnażonych pośladkach. …
Sama prawda! I tu właśnie widzimy jakie plany mógł mieć jego właściciel. Wśród nich było nie tylko dojazd z miejsca A, na miejsce B, ale i znacznie dalej do C, tzn. co najmniej na lokalną biesiadę. Leczył samotność, pomagał zorganizować wieczór, nawet jeśli na horyzoncie nie pojawiała się żadna dama, która mogłaby zasiąść na miejscu pasażera.
Ogłoszenie znajdziecie pod tym adresem.
Źródło: otomoto.pl