Archiwa kategorii: Zloty i Rajdy

XVII Ogólnopolski Zlot FSO Auto klub

W dniach 14-16 sierpnia odbędzie się kolejna impreza Stowarzyszenia FSOAUTOKLUB. Tym razem w miejscowości Łęgucki Młyn k/Olsztyna. Wszystkie informacje na ten temat dostępne są na stronie www.zlot.fsoautoklub.pl. Polecam szczególnie galerie zdjęć z poprzednich edycji tej imprezy :) Aby przejść na stronę dyskusji kliknij tutaj – o zlocie na forum. Ja, dzięki uprzejmości kolegi Piotra z Olsztyna (fiat125p.blox.pl) również tam będę :) Kto wie, może i moje niebieskie Taxi albo drugi z „Bandziorów” też wykona ten kurs. Co prawda z małym opóźnieniem, ale zawsze.

Aktualizacja – zdjęcia z tej imprezy dostęne są pod adresem na stronie „Zlot FSOAutoKlub

Kant Kup

Kant Kup to odbywający się na katowickiej hałdzie wyścig, którego zwieńczeniem jest widowiskowe Destruction Derby. Teren jest po prostu stworzony dla takich tylnionapędówek jak 125p. Mimo wszystko jednak nieco szkoda tych „Kantów” – w końcu każdy z nich mógłby stać się klasykiem. Czytaj dalej

Zlot FSOAUTOKLUB

Zlot FSOAUTOKLUB Łęgucki Młyn

Piątek (14 sierpnia)

W dniach 14-16 sierpień odbyła się prawdziwa uczta, dla wszystkich miłośników marki FSO – Zlot FSO Auto Klub w Łęguckim Młynie! Na miejsce dotarłem dzięki uprzejmości jednego z forumowych znajomych, za co raz jeszcze mu dziękuję :) Szczególnie, że miałem okazję przejechać się samochodem wyjątkowym i unikatowym, bo Polonezem z dwulitrowym silnikiem turbo diesla. Jak widać na zdjęciach, wzbudzał spore zainteresowanie.

Zdjęcia poniżej przedstawiają „Groszka”, czyli Fiata 125p Cult Style z Nowego Dworu Gdańskiego. W tle da się również zauważyć cyrkowy namiot, a za nim mój, kryzysowy, bo zabrakło na nim tropiku. Radzę zwrócić uwagę na tytuł książki, która znajduje się na tylnej półce. Inne „epokowe” akcesoria, które znajdują się w samochodzie, to m.in. radio „Kasprzak”, telefon (do przyjaciela) ze słuchawką, kartonowy model „WPT 1313” czy piesek z kiwającą głową (oryginalny, kilkunastoletni). Na dachu waliza, dwie beczułki oraz narty do sportów wodnych ;) Nie zabrakło również literatury fachowej, a i o rozrywkę nie trudno. Na długie podróże polecam kultowy PRL-owski kryminał „Śmierć nadjechała Fiatem” :D (na jednym ze zdjęć). Przednie sprężyny obcięte, a tylne resory zmieniły kształt z takiego : ) na taki : (

Sobota (15 sierpnia)

125p_groszek-3

Pewnie gdyby Manet tworzył w obecnych czasach przez myśl by mu nie przeszło malować "Śniadanie na trawie" (i gołe prostytutki), a od razu zacząłby zajmować się prawdziwą sztuką i namalowałby "Śniadanie na Fiacie". Prawdziwa sztuka, którą my sami mogliśmy oglądać w sobotni poranek. Serwetka (obrus) nie jest wcale byle jaka, bo epokowa! Inne zdjęcia z sobotniego poranka poniżej.








Zbiórka przed wyjazdem i w drogę! (15 sierpnia)



…aż na parking pod UWM, 15 sierpnia








„Sprawnościówka”, 16 sierpnia









Niedziela, 16 sierpnia





Trasa, 16 sierpnia

UWM, 16 sierpnia


Groszek w drodze do domu, 16 sierpnia

Chłopakom z Nowego Dworu dziękuję za podwiezienie :)

Zlot był po prostu fenomenalny. Samochody z FSO może i mają swoje wady, ale mają też klimat, którego próżno szukać w „plasikach” :)  Poza tym jak nie mieć sentymentu do pojazdów, przy których pracowali polscy inżynierowie? Dzięki takim imprezom można pogadać z osobami, które mają to same hobby i zobaczyć samochody, które wcześniej widziało się tylko w internecie.

Samochodami z FSO jeździli w końcu najwięki twardziele: Borewicz i Jacek Żytkiewicz ze „Zmienników”. Tylko Rysiek z Klanu miał „Mareę Weekend”, ale i ta na zlocie też się pojawiła.