Za nami kolejny, bo już V Zlot Pojazdów PRL w Sierakowicach. Po raz pierwszy wybrałem się moją WSK. Przez problemy z platynkami i zapłonem trudno było dojechać, a potem jeszcze trudniej wrócić, ale dała radę. Innym razem poświęcę jej więcej czasu, morał z tej bajki jest...